Wybyłem daleko, na krótko, bo tylko tydzień.
Południowa Afryka, a dokładnie Johannesburg to miasto kontrastów: BMW mieszają się ze starymi Pickup’ami, prowizoryczne szałasy z blachy falistej sąsiadują z niezwykle bogatymi domami. Na ulicach nie czuć mundialu, zabawy, a strach przed człowiekiem po drugiej stronie ulicy. Brak chodników (bo po Johannesburgu się nie chodzi piechotą), 3 metrowe, podpięte pod prąd mury bronią wystraszonych białych przed biednymi czarnymi.
Ostatni kraj do którego miałbym przyjechać na wakacje.
Na szczęście, ja tylko w celach służbowych.
South African Culture.
•22 sierpnia, 2010 • 2 KomentarzeSzwecja 2010.
•22 sierpnia, 2010 • Dodaj komentarzParis 2010.
•21 czerwca, 2010 • 2 KomentarzeKluczbork
•8 Maj, 2010 • 1 komentarz10 godzin na Goleszan.
•2 kwietnia, 2010 • Dodaj komentarzAlive
•22 lutego, 2010 • 2 KomentarzeJadzia.
•25 listopada, 2009 • 1 komentarzYear of the Rooster
•17 listopada, 2009 • Dodaj komentarzZanim zacznę pracę, wrzucę kilka wypocin ze zmęczonego Rossmanna 200.
Już mi się tak ten film nie podoba jak kiedyś 🙂
Zmęczony bo siedział z aparacie z miesiąc dobry. Całkowicie odechciało mi się oglądać świat w małym formacie, przynajmniej narazie. Niebawem atak średniego formatu mocno scrossowanego 🙂
Dziś – trochę koloru.
Fajrant
•21 października, 2009 • 1 komentarzWybaczcie, pracuje w dziwacznych godzinach, takich dla których nie chce się robić zdjęć.
Coś z Holgi
Najnowsze komentarze